Dzisiejsze wyniki:
Tornado : Hetman TT – 6:3
Red Bulls : Beta Team – 8:1
Mecze IKS 2 Jezioro Tarnobrzeg : ZSP 2 Stalowa Wola oraz MTS Grębów : Pretor zostały przełożone na inny termin.
Na specjalną prośbę Janusza Malarza 🙂 kilka słów komentarza na temat dzisiejszych meczy.
Otóż…
Pierwszy mecz to, można pokusić się o stwierdzenie, mecz Tornado kontra Paweł Sadecki. Świetnie dysponowany Paweł wygrał dzisiaj wszystkie swoje pojedynki dając swojej drużynie 3 punkty. Niestety, to było wszystko, na co było dzisiaj stać Hetmana. W pozostałych pojedynkach z Erykiem Lewickim i Kubą Motyką zwyciężali zawodnicy Tornada w składzie Sobczyk, Kata, Wilk. Pomimo przegranej, Hetman TT cały czas znajduje się na wysokim 6 miejscu w tabeli, utrzymując dwu punktową przewagę nad grupą 5 goniących zespołów. Tornado plasuje się na miejscu 4-tym , tracąc 2 punkty do trzech najlepszych na tym etapie rozgrywek drużyn oraz mając 2 punkty przewagi na goniącym Pinusem. Walka o I-szą czwórkę będzie zacięta.
Drugi mecz zapowiadał się bardzo ciekawie, bo naprzeciwko siebie miały stanąć drużyny, które w składach mają zawodników z pierwszej siódemki rankingu indywidualnego. Interesująco zapowiadały się szczególnie pojedynki zawodników Red Bullsa z Rafałem Sałamunią i Agatą Staszczyk. Beta mogła dzisiaj sprawić niespodziankę i na to wszyscy liczyli. Było blisko, ale niestety dla Bety, nie najlepiej w cały mecz wszedł Rafał, przegrywając mecz otwarcia z Tomkiem Tetlą w stosunku 2:3. Również w korespondencyjnym pojedynku na drugim stole Agata Staszczyk nie przełamała Kacpra Kozimali i ostatecznie pojedynek zakończył się takim samym rezultatem jak co na stole nr 1. W trzecim pojedynku Łukasz Kasprowicz nie pozwolił na wiele Pawłowi Pańcowi i po trzech pojedynkach było już 3:0 dla Czerwonych Byków. W kolejnej rundzie Kasprowicz pewnie pokonał Sałamunię 3:0, Tetla wygrał z Agatą Staszczyk 3:1 a Kozimala wygrał z Pańcem 3:0. Dopiero w ostatniej rundzie honorowy punkt dla Bety zdobył Sałamunia pokonując Kozimalę 3:0. Jako rezerwowy w drużynie Bety wystąpił Olek Czachorowski przegrywając 0:3 z Tomkiem Tetlą.
Liga zaczyna wchodzić w decydującą fazę. Ciśnienie rośnie, bo każdy chciałby zająć jak najlepsze miejsce przed play-offami. Będziemy jeszcze świadkami wielu emocjonujących pojedynków i przetasowań w tabeli.