Dzisiaj obyły się pierwsze 4 mecze III kolejki. Oto wyniki:
Paragraf Tarnobrzeg – Beta Team 3:6
Kadetki KTS Tarnobrzeg – MTS Grębów 1:8
MKSTS Mielec – IKS 2 Jezioro Tarnobrzeg 8:1
Optymiści – Prolander 5:4
Niby kolejka jak każda inna, ale jednak kilka spotkań z podtekstami. Na pierwszy ogień oczywiście pojedynek przyjaciół, którzy na co dzień nie szczędzą sobie sympatycznych uszczypliwości przy stole. Już wczoraj było wiadomo, że zespoły wystąpią w swoich pierwotnych składach bez tegorocznych wzmocnień. Wczorajszy dzień zapowiadał też, że może być ciekawie. Gdyby robot Jacka Morzyckiego mógł mówić, pewnie ostrzegł by Betę, że Jacek będzie we wtorek groźny i rzeczywiście tak było. Już w pierwszym pojedynku po ciężkim i zaciętym meczu Leszek Kasiński musiał uznać wyższość kolegi Jacka i Paragraf objął prowadzenie. Wyrównał Olek Czachorowski tym razem punktując kolegę Zygmunta do 1. Na dwa jeden dla Bety podwyższył Paweł Paniec, jednak przewaga szybko została zniwelowana przez Zygmunta Dudzińskiego, który znowu po zaciętej walce pokonał Leszka Kasińskiego. Kiedy wydawało się, że walka będzie się toczyła „łeb w łeb” Beta nagle odskoczyła na 6:2 i było wiadomo, że ostatni pojedynek Jacka z Mirkiem Biernatem będzie meczem tylko o zmniejszenie rozmiarów porażki. I tu znowu Jacek będąc dzisiaj w dobrej dyspozycji nie pozostawił złudzeń, kto dzisiaj rządzi przy stole, inkasując swoje 2 zwycięstwo dzisiejszego dnia.
W drugim dzisiejszym meczu Kadetki KTS Tarnobrzeg dzielnie walczyły z ubiegłorocznym wicemistrzem Ligi, ale jednak zmienność stylów gry prezentowana przez drużynę MTS Grębów totalnie zaskoczyła młode zawodniczki KTS. Wynik 8:1 dla MTS nie odzwierciedla wprawdzie przebiegu poszczególnych pojedynków, ale jednak pokazuje różnicę w doświadczeniu i ograniu na punkty. Mamy nadzieję, że doświadczenie zbierane przez nasze koleżanki z KTS będzie procentowało w dalszej części ALTS oraz na turniejach kadetek na Podkarpaciu i w Polsce.
W meczu MKSTS Mielec z IKS 2 Jezioro Tarnobrzeg padł wynik 8:1 choć początek był bardzo obiecujący dla IKS-u. W drugim meczu Grzesiek Saja pokonał 3:0 Kamila Tarałę grającego jedną okładziną z czopami i prezentującego styl defensywny, doprowadzając do remisu 1:1. W kolejnych meczach zarysowała się jednak przewaga Mielca choć poszczególne pojedynki nie były wcale jednostronne. Przez długi czas stan meczu Kamila Tarały i Sylwii Stali był bardzo niepewny i Sylwia napędziła dużego stracha doświadczonemu koledze z Mielca prowadząc już 2:0 w setach. Kiedy wydawało się że Kamil zaliczy dzisiaj drugą porażkę nastąpiła mobilizacja i żmudnie odrabiając straty doprowadził jednak do zwycięstwa 3:2. Pięknie zaprezentował się weteran MKSTS-u Józef Turecki wygrywając wszystkie swoje pojedynki. Niekwestionowany lider swojego zespołu Jacek Szwed walnie przyczynił się do zwycięstwa zespołu inkasując 3 wygrane.
W ostatnim meczu dzisiejszego wieczoru Optymiści (chyba można powiedzieć niespodziewanie) pokonali Prolander 5:4. W I edycji ALTS zespoły spotykały się dwukrotnie i dwukrotnie zwyciężał Prolander w stosunku 8:1. Jednak Optymiści to już nie są Ci sami Optymiści co w zeszłym roku. Zdecydowanie pewniej gra Mirosław Adamus i zespół dokonał dwóch wzmocnień. Na zdecydowanego lidera drużyny wyrasta Dariusz Rybacki, który dzisiaj wygrał wszystkie swoje pojedynki pokonując kolejno Leszka Ślęczkę 3:2, Adama Pytla 3:2 i na koniec rozprawiając się z Arturem Romanem 3:0. Do zwycięstwa Optymistów swoje dwie wygrane dorzucił jeszcze Mirek Adamus pokonując Ślęczkę 3:1 i Romana 3:2. Bez punktów pozostał dzisiaj Marian Sawa. Na usprawiedliwienie Prolandera można jedynie powiedzieć, że gra była trochę nierówna, ponieważ Optymiści grali na dopingu 🙂 tzn. byli wspierani i motywowani przez liczne grono swoich sympatyków zasiadających na trybunach i żywo dopingujących swoich pupili. OK – na drugi raz wszyscy przychodzimy ze swoimi rodzinami 🙂
A w ogóle to robi się baaarrrdzoo ciekawie.